Najpiękniejszą jaką znam, alternatywą dla zwykłego kolorowania, które, jedne dzieci kochają nad życie, a inne podchodzą jak do jeża, są mega kolorowanki podłogowe, o których pisałam TU

Ale co, jeśli nasze dziecko nie jest zainteresowane wręczeniem kredek i samodzielnym kolorowaniem? Jeśli nie pociąga go jedynie wypełnianie kolorem?

Tu na ratunek ruszają mądre bazgroły, czy zabawa i nauka w formacie stołowym i podłogowym. Oczywiście odpada już wręczenie malcowi kredek i puszczenie samopas, ale zabawa z dzieckiem to klucz do sukcesu, w zwykłym kolorowaniu także.

Tym razem jednak pokażę coś, co służy nie tylko dziecku. Jest wspólne i na dodatek może uczyć.

Wielkoformatowa kolorowanko-wyklejanka CIAŁO CZŁOWIEKA to fajna zabawa już 2+, bo choć wydaje się może, że to nie czas, to przecież uczymy te nasze bąki gdzie mają oko, nóżkę, kolanko itp. To czemu nie powiedzieć, gdzie są płuca, mózg, jelita i do czego służą?

Karty dołączone do zestawu służą jako pomoc w odnajdywaniu części ciała i narządów, a naklejki dziecko może samodzielnie umieścić obok znaleziska :D

Alternatywne? Dla chłopców na pewno. W końcu kto by nie chciał zobaczyć kilku flaczków i jeszcze nauczyć się je nazywać? Fajnie jest wiedzieć gdzie się podziewa jedzenie i co się dalej z nim dzieje, można się też położyć na wielkiej karcie i okazuje się, że nasz mały bąk ma dokładnie w tym samym miejscu wszystkie części! WOW! Odkrycie godne nobla! No może dla Was nie, ale dla dzieciorry?

Kolejny punkt to kalendarz. Lubimy je wszyscy, dlatego tak sumiennie co roku dziadkowie dostają je od nas-rodziców,  ze zdjęciami swoich wnuków ;) A gdyby nasze dziecko mogło wpływać przez cały rok na wygląd swojego kalendarza? Każdego miesiąca obserwować RYSKA i jego comiesięczne przygody, zrozumieć mijające pory roku? Na dodatek kalendarz ma zaznaczone najważniejsze daty, więc nie ominie nas, np. Święto Czekolady! ;)

Kalendarz rozpoczyna informacja o rodzinie Kryska, a zaraz pod ich podobizną jest miejsce na naszą rodzinę. Można wkleić zdjęcie, odrysować je, albo spróbować narysować podobizny samodzielnie. A może każdy narysuje siebie lub kolejną osobę? Zaangażowanie całej rodziny w tworzenie portretu  może być bardzo wesołe, więc czemu nie? :)

A u nas Święta się nie kończą… a to także za sprawą jednego z Bazgroszytów, bo Michalinie tak przypadły w tym roku święta do gustu, że jak nakręcona nawija o Mikołaju, byciu grzeczną i prezentach ;) No jakoś wcale jej się nie dziwię, że jej się spodobało.

Szok wywołany osobą Mikołaja, górą prezentów, choinką i cała ta ciepła atmosfera sprawiły, że póki śnieg za oknem, Miśka świętuje! A komu to przeszkadza? Mnie na pewno nie ;)

Kolorujemy więc bombki i choinki, a ja wykorzystuję każdą stronę do przekazywania cennych informacji. Dlaczego Mikołaj jest tylko raz w roku, do kogo przyjdzie w kolejne święta i dlaczego nasza choinka jest goła i czeka na zakopanie w ogrodzie.

Kredki i kartka to czasem za mało, żeby rozbudzić zapał. Ale bajki, wpływanie na rzeczywistość i flaki, na pewno zjadą swoich amatorów ;)

To oczywiście tylko namiastka tego co oferuje Bazgroszyt, a że o gustach się nie dyskutuje, to sami poszperajcie po sklepie i wyszukajcie to co dla Was najlepsze.

Ceny Was zaskoczą pozytywnie! Tak powinno być w każdym sklepie ;)