Byłam grzeczna – list do św. Mikołaja

Serio, byłam naprawdę bardzo grzeczna, ale do mnie Mikołaj nie zajrzy pewnie w tym roku.

Przeprowadzka, nowy dom… to wszystko generuje spore koszty.

Na dodatek kto miałby mi te prezenty podrzucić. 

Chyba, że Święty naprawdę się zbierze i mnie odwiedzi w tym roku osobiście,

to mógłby i bez prezentów wpaść, bo i tak byłby szał ;)

Albo bym dostała zawału.

Pewnie prędzej to drugie.

Gdybyś jednak Mikołaju chciał mi coś pod choinką zostawić, to wiesz…

Byłam naprawdę bardzo grzeczna.

Nie muszę Ci mówić, bo przecież sam wiesz, ile razy zęby zaciskałam, żeby 

łzy nie leciały, ile złośliwości na swoje barki przyjęłam bez jęknięcia,

a to wszystko się zwróciło. 

Bo dobro rodzi dobro. 

To może jednak zasłużyłam na coś małego…?

Jakiś niewielki Termomix na przykład? :D 

lista do Mikoøaja

1. Termomix. Nie bez powodu ma na mojej liście nr 1.

Kolejne to kwestia przypadku, ułożenia na grafice, ale Termomix, łazi za mną i łazi.

Nie mogę się doczekać, aż się wyłazi i trafi do mojej kuchni.

Nie doceniałam go, póki nie użyłam u teściowej w kuchni.

Chcę go!! oj jak bardzo ja go chcę!

.

2. Wyrzynarka Bosch. No dobra, tutaj to też nie przypadek, że znajduje się 

tuż za Termomixem.

Bosch i żadna inna, bo “żadną inną” mam i jest beznadziejna.

Chcę właśnie taką.

Jest precyzyjna, lekka, dobrze się prowadzi w kobiecych rękach również.

.

3. Farba tablicowa czarna.

Benjamina już używałam i bardzo sobie chwalę.

Mam koncepcję na szaleństwo artystyczne z użyciem tejże farby 

dlatego właśnie jest na mojej liście.

.

4. Perfumy Beyond Paradise.

Jedne z moich ulubionych. Pachną jak milion dolarów,

a ja w nich także.

Uwielbiam.

.

5. Mop parowy. Może miejsce tuż za TAKIMI perfumami to kiepski pomysł…

A może właśnie nie. Bo ja nie jestem kurą domową, ale lubię mieć czysto.

Mogę sobie pachnieć jak milion dolarów i jednocześnie wybłyszczeć sobie podłogę

na glanc! 

Mop Mikołaju parowy, a marka nie ma znaczenia, bo się nie znam.

.

6. Mata krawiecka i okrągły nóż krawiecki.

Bardzo wygodne urządzonka, które ułatwiłyby mi przygotowania do szycia

i inne crafty.

Taka fanaberia trochę, ale podoba mi się :)

.

7. KAPCIE!! Kudłate, mięciutkie, wysokie i ciepłe!

Straszliwie marzną mi ostatnio stopy,

a za kapciami niestety, zupełnie nie po polsku, nie przepadam.

Nie przepadam to delikatne określenie mojego stosunku do domowych kapci.

Ale jeśli są takie piękne i mięciutkie i choć trochę podobne do tych ze zdjęcia,

to ja o nich marzę.

.

8. Faux.

Numeru 8 nie ma na liście, bo się nie mieścił.

Taki jest piękny, puszysty i wielki, że nie mogłam mu tego zrobić i przyciąć.

Ma więc swoje własne miejsce poniżej.

Koc faux. Taki rozkosznie miły, taki zwierzęcy i dziki.

Wyobrażam sobie jak się nim otulam z kubkiem kakao przy kominku i czytam.

Mrrr…

article-res[720]-7febbae8-a031-48ae-b32a-8fcde60ba2cc

fot. Primark.ie

  • Iwona Masłowska

    podaj tylko adres to tego “Mikołaja”, a ja już na pewno go wyśle :)

    • http://www.rekamimamy.pl/ Rękami Mamy

      aaa, no żebym ja go znała… ;)