Elegancko

Są takie rzeczy, które “mówią” do mnie, wołają “kup mnie, weź mnie”.

Czuję od razu, że posiadanie ich sprawi mi przyjemność, a korzystanie podniesie morale o 100%.

To takie rzeczy, o których się mówi “+10 do kobiecości”. 

Czasem to jest torebka, parasolka, kolczyki… ale ostatnio,

cóż,

otaczam się rzeczami mniej kobiecymi, bo przecież jestem etatową mamą.

Nie ma imprez, wypadów z przyjaciółmi, całonocnych szaleństw w warszawskich klubach.

Normalne jest teraz, że wstaję od talerza zupy na hasło “Mamooo, kupaaaa” i nikogo to nie rusza.

Normalka.

Normalne jest, że idę na spacer obładowana jak wielbłąd i z podobnym garbem, na płaskich stopach poruszam się ociężale, za swoim dzieckiem.

Skończyły się czasy wózeczkowania już dawno i nie ma kto za mnie tego bagażu nieść, więc tu reklamówka z bułkami, tam z wodą,

w torebce przepastnej jak wór Mikołaja, aparat, bo nigdy nie wiadomo jakie rzeczy się dziać będą, a zawsze jak go nie wezmę to żałuję…itd

Wiem, że mogę ubrać się odświętnie, pomalować najlepszymi kosmetykami z półki i zawsze mieć nienaganną fryzurę, ale wiecie co?

Nie lubię tak, bo wtedy nigdy nie czuję się wyjątkowa, a poza tym lubię casual’owy styl i nie chcę zawsze wyglądać jak śledź na święto morza.

Chcę się czuć wyjątkowo bez tej całej oprawy,

a to dają mi rzeczy ładne.

Pisałam już kiedyś, że lubię ładne rzeczy.

Lubię stare cukiernice, stylowe meble, porcelanowe filiżanki oprawione srebrem, rzeźbione sztućce…

Cenię sobie elegancję przedmiotów codziennego użytku i to właśnie one, a nie make up, podnoszą moje morale.

To dzięki nim, mimo, że otoczona niemal wyłącznie rzeczami dla dziecka, nadal czuję się elegancko.

Takie małe niby nic, a jednak potrafi sprawić, że wyróżniam się z tłumu, że czuję się otoczona blaskiem prawdziwie kobiecego macierzyństwa,

a nie ciężkiej niedoli, kiedy po raz kolejny wycieram dziecku nos, brudne ręce i podaję bułkę za 20 gr.

coshee

SONY DSC

Spełniło się moje marzenie. Siedzisko zobaczyłam TU

prawie, a może dokładnie trzy lata temu i się zakochałam.

Fotel, który podwyższa pozycję dziecka przy stole,

ale nie ślizga się pod ciężarem, po żadnej powierzchni, na której się znajduje.

Doskonale się myje, więc służy nam nie tylko w domu, ale i przy piaskownicy w ogrodzie.

Podwyższa pupę o tyle, że Miśka siedząc na dywanie podczas zabawy, zmuszona jest do siedzenia

po turecku zamiast w typowej dla maluchów, powykręcanej pozycji “W”.

Jest doskonałe do posiłków, zabaw dywanowych, ogrodowych, do oglądanie bajek jako izolacja od podłogi

i mobilizacja do utrzymania ładnej postawy ciała.

Przy tym jest lekkie (niecały kg) więc Miśka sama je nosi, możemy zabrać ze sobą na wyjazd,

a design, jest moim zdaniem tak urokliwy, że sam fakt posiadania poprawia

moje samopoczucie codziennie gdy zasiadamy do śniadania.

3 lata czekania… Warto było.

SONY DSC

podkladka

SONY DSC

Odpieluchowanie dziecka w podróży jeszcze nigdy nie było tak proste i eleganckie.

Ochraniacz na fotelik samochodowy, kanapę znajomych, krzesło w restauracji…

Żegnajcie ceraty i podkłady jednorazowe dla szczeniąt (serio, słyszałam, że się sprawdzają ;-))

Elegancka, solidna i naprawdę piękna osłonka nie tylko nie wygląda na przedmiot o takim zastosowaniu,

ale i zachwyci otoczenie.

Poza tym, kto by chciał siedzieć na ceratkach. Małpki, sowy, lwy, w różnych kolorach

z pasującymi do nich dodatkami, to frajda nie tylko dla Mamy.

Miła w dotyku wkładka, pozwala na komfort siedzenia nawet kiedy dotyka się gołym ciałem,

zwłaszcza istotne dla dziewczynek latem.

Wkładka zmoczona lekko, nadal może chronić po zdjęciu materiałowej osłonki.

Przesikana, wyschnie niemal natychmiast po wypłukaniu jej na pierwszej napotkanej w podróży stacji benzynowej.

Mała i poręczna, zmieści się w torebce i idealnie pasuje do każdego typu foteli samochodowych.

Kiedy stosować? Kiedy zdejmujemy dziecku pieluchę, ale wiemy, że to początki nauki i może być różnie.

Podczas długiej podróży samochodem, kiedy odległości między stacjami mogą okazać się zbyt duże,

albo dziecko zaśnie, a wiadomo łatwiej uprać osłonkę niż cały fotel.

Osłonki: szukaj  TU

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

torba

SONY DSC

Torba eko nie musi być reklamowa. Elegancka, odporna na wilgoć torba Close, to idealny dodatek na spacery,

świetnie się też sprawdza jako torba na suche przekąski w podróży.

Ma wszyty pokrowiec na telefon i wygodne ucha, pozwalające na noszenie na ramieniu i jednocześnie nie włóczenie torbą po asfalcie,

kiedy jednak chcę ją nieść w dłoni.

Idealny dodatek do osłonek Close.

Torebka: szukaj  TU

SONY DSC

SONY DSC

built

Sprawdzałam różne opakowania termiczne i najbardziej zadowalało mnie styropianowe. Niestety tylko dlatego, że dobrze trzymało

temperaturę, bo infantylne wzorki i wielkość (miałam to najszersze, żeby każda butla weszła) zniechęcały do zabierania go ze sobą.

Korzystałam bo musiałam, potem poznałam butelkę termiczną i świat stał się piękniejszy.

Niestety jedna butelka z gorącą wodą to było mało na daleką wyprawę, a opakowanie termiczne,

potrafi utrzymać także niskie temperatury więc i tak towarzyszyło nam w potrzebie.

Teraz Miśka mleka w drodze pić nie musi, ale pije wodę, jada zupy.

Potrzebne było coś co utrzyma dwie różne zawartości o różnych

temperaturach.

Dwukomorowe opakowanie termiczne BUILT, jest wykonane z pianki neoprenowej. Bardzo lubię. Miśka ma też taki śliniak obiadowy,

można prać w zmywarce, nie chłonie zapachów (w przeciwieństwie do styropianu), łatwo się czyści i pierze.

Pianka jest elastyczna, nie ma więc znaczenia jakiej firmy butelkę będę chciała schować,

to może być równie dobrze, mała butelka z wodą mineralną, albo bidon.

Zajmuje bardzo mało miejsca, puste jest zupełnie płaskie, a zmyślne zapięcie w uchwycie pozwala na przypięcie do torby podróżnej,

lub rączki wózka.

Zamknięte na suwak, jest wsparciem dla mojej ukochanej Pacific Baby :)

Opakowania termiczne: szukaj TU

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

sniadaniowka

SONY DSC

To nowy wymiar pakowania śniadań, kanapek i przekąsek, również tych “mokrych”.

Torebka śniadaniowa, nie przemaka, nie przepuszcza płynów na zewnątrz, nie mięknie,

więc nie pobrudzi zawartości torby, czy plecaka.

rozkwaszony pomidor nie byłby jej straszny, a jeśli śniadaniówka się pobrudzi, wystarczy włożyć

ją do zmywarki lub pralki i znów jest gotowa do użycia.

Zapinana na rzep, dostępna w różnych rozmiarach.

Ja swoją kupiłam poza granicami kraju, ale u nas dostępne są

w dużo ciekawszych wzorach.

Torebka śniadaniowa: szukaj TU

SONY DSC

  • W podróży przez życie

    ja nie kocham termoopakowań, ale kto wie, może zmieniłabym zdanie, gdybym to miała :)
    Mnie też zachwyciło siedzisko :)

    • http://www.rekamimamy.pl/ Rękami Mamy

      nie korzystasz z żadnych? A jak nie chcesz żeby Ci jedzenie zmarzło, albo żeby w upale się nie zepsuło w godzinę?

  • Natalia Robaczewska

    siedzisko świetna sprawa, gdyby nie to ze mam juz dwa duże chłopy w domu to sama bym się skusiła – hmm chyba ja tez lubię ładne rzeczy :D

    • http://www.rekamimamy.pl/ Rękami Mamy

      to nie tylko dla małych jest :) świetne przed tv, a i mój zadek tam wejdzie więc takie małe nie jest ;)