Kreatywne spotkania w Okruszku
Znalazłam fajne miejsce w moim mieście. Fajne mamy, super klimat, pyszna kawa i zdrowe jedzenie…
a co najważniejsze, kolorowy plac zabaw wewnątrz i na zewnątrz i peeełno dzieci :)
Poznałam tam świetne mamy, Miśka czuje się jak w domu, to miejsce którego szukałam.
Od słowa do słowa wyszło, że wszyscy kochają kreatywne zabawy z dziećmi…
Malwina, jesteś plastykiem, zrób coś!
Tak zaprzyjaźniłam się z Okruszkiem :)
Jest już ciemno, to jeszcze nie noc, ale wieczór przychodzi już szybciej niż latem… Miśka pakuje się w kurtkę i jedzie z tatą do sklepu, a do moich drzwi dzwoni dzwonek…
Wchodzi piękna istota, z włosami koloru miodu. Roztacza swój czar i zapach po całym domu.
Ledwo ją widzę zza wielkich tub. To moja ukochana siostra bliźniaczka z Teatrzyku Kukiełkowego.
Wręcza mi ogromne, tekturowe tuby i widzę jej piękną buzię.
Nie wiem z czego cieszę się bardziej. Czy, że ją wreszcie poznaję, czy z prezentu jaki dla nas ma.
Dwie tuby dostaje Siaśka. Są tak wielgachne, że kiedy Miśka na niej rysuje, zmieściłyby się obok jeszcze ze cztery takie dziewczynki! :)
Piękna kreska, fantastyczna kreacja, a na każdej planszy tyle się dzieje!
Weź dwie do Okruszka, mówi, niech dzieciaki tworzą i się bawią.
Już kolejnego dnia pakuję je na plecy i ruszamy do dzieci. Obie jesteśmy podekscytowane.
Nie mogę się doczekać reakcji maluchów, a Miśka samych dzieci… wyjątkowo teraz łaknie ich towarzystwa.
“Za dzieci” jest w stanie zrobić wszystko :)
Lecimy więc i z emocjami godnymi dwulatki pokazuję prezent od Monumi.
Kolorowany wzbudzają zachwyt i małych i dużych, od razu wyciągamy kredki i rozprostowujemy kolorowany na ziemi.
Ha!! Służą nie tylko do kolorowania, ale stają się miastem do zabawy. Jest szał i chyba nie muszę nikogo przekonywać jak wielki :)
…tak to się zaczęło.
Środowa kawa przerodziła się w cykliczne Kreatywne Czwartki.
Kolorowany mają jeszcze sporo miejsca do zapełnienia, a dodatkowo co czwartek pojawiać się będą dodatkowe zabawy i pomysły…
ale to na kolejny post. A teraz zobaczcie Kolorowany XXXXXXXXXXXXXXL :D
Czy ktoś mógłby się oprzeć tak wieeelkiej pokusie mazania i wypełniania kolorem??
Ograniczeń wiekowych nie stawiamy, każdy tworzy jak umie i lubi. Dziecko nie nauczy się prawidłowo kolorować jeśli nie trenuje,
a kolorowany kochają dzieci i jak widać, ze wzajemnością!! :)
-
Iwona
-
http://wpodrozyprzezzycie.wordpress.com W podróży przez życie
-
Natalia