Miałam ogromny zaszczyt i niesamowitą przyjemność wziąć udział w nagraniach nowych reklam BabyOno. Byłam tam sobą, czyli Mamą, szczerze zakochaną w tej marce. Polecam w tych filmach produkty, które dobrze znam, z których korzystam.
Nie jestem gwiazdą filmową, ale jedną z Was – Mamą. Miejcie to na względzie oglądając te filmy i zauważcie, że mówię w nich z serca, a moje Ręce Mamy pokazują szczerze.

Kto mnie zna ten wie, BabyOno podbiło moje serce jak Siasia miała około 3 miesiące. Wtedy już jako całkiem sprawna młoda Mama poznawałam całkiem nowy i obcy sobie rynek akcesoriów dla dzieci i niemowląt. Co mnie powaliło to ceny! Niebotycznie i nieprzyzwoicie wysokie. Pomyślałam, że to żerowanie na ludzkich uczuciach. Młodzi rodzice, chcąc uchylić dziecku nieba, gotowi są nawet się zadłużać kupując dziecku to czego potrzebuje. A torba dla Mamy za 300 zł?? Ja rozumiem, że design nieraz jest piękny, ale chyba nie aż tak, a jedwabniki tego same nie ukręciły na cesarskim tronie z XIV w. więc chyba ktoś jednak upadł na głowę.

BabyOno przykuło moją uwagę właśnie ceną. Myślałam, że to jakaś pomyłka, bo dlaczego taka różnica w cenie skoro żadnej, w jakości i materiałach?

Otóż po prostu okazało się, że można, że da się, robić produkty z wysokiej półki za ceny dla człowieka, dla rodzica… i choć jestem doskonałym przykładem niewiernego marce klienta, to tu jestem oddana, bo warto i wiem, że mnie stać :)

Wam także polecam i zobaczycie to niebawem w filmach :)

Reklama krzesełek do karmienia

Reklama chodzików