a my w poniedzialek, w ten pięknie, pogodny poniedziałek, na spacerze
szukaliśmy z moimi dziećmi zwiastunów wiosny…zajęło nam to sporo
czasu, ale warto było. Synek cały zaoferowany stanął nagle przed bramą
czyjegoś domu i krzyczy..mamo, mamo jest, znalazłem…podchodzimy i
patrzymy a tam pod tujką stoi wbity w ziemię, mały, drewniany, biały
bociek, a synek cały przejęty znalazłem, ja go pierwsy znalazłem tego
zwiastuna (3,7l) oprócz tego wylądowała na mnie czarna w czerwone kropki
(brryy) biedronka, ale klucza dzikich gęsi jednak nie udało nam się
wypatrzeć, natomiast już w lesie kiedy tak szliśmy ze zwieszonymi
głowami i szuraliśmy nogami, nagle zobaczyliśmy chyba z dziesięć
jaskrawożółtych motyli, tak te piękne, delikatne skrzydełka należą do
latolistka cytrynka…doczytałam, że jako jedyny europejski motyl zimuje
w opadłych liściach i traf chciał, że się na nie właśnie tego dnia
natkneliśmy, wyglądały przecudnie w promieniach słońca i ta ilość
zrobiła swoje, no i ten zapach…spróbujcie zakraść się i powąchać jego
skrzydełka, pachną cytrynką:)
także ta propozycja bardzo by nam pasowała http://mamabu.pl/kategoria/z-k…
poza
tym nasze ostatnie odkrycie to lego techniczne, mały rozpracował wóz z
przedziału 7+ co prawda z naszą pomocą, ale dzielnie sam wszystkie
elementy chciał dociskać, aż miło było patrzeć na powiększone z
podniecenia źrenice i rumieniec na policzku małego konstruktora,
widziałam też takie cuda łączone, tzw. 2w1 np. dinozaur albo inny stwór z
autem.
Proszę o kontakt z danymi teleadresowymi na
rekamimamy@gmail.com