Bilans Dwulatka

 

 

Dopiero co tuliłam ją maleńką… BA! dopiero co dowiedziałam się, że będę mamą! A tu już tyle minęło, tyle się wydarzyło, setki, czy nawet tysiące zdjęć spowalnia mój komputer. Dwa lata. Tyle minie już za 3 dni. Za 3 dni, zacznie Ci się odliczanie 3ciego roku.

 

 

Wbrew pozorom nie zamierzam tu pisać żadnych medycznych podsumowań, to bilans mojego macierzyństwa i Twoich pierwszych dwóch lat jako człowieka.

Tak, dla mnie nie jesteś po prostu dzieckiem,  nigdy Cię tak nie traktowałam i nie zacznę, obiecuję. Jesteś małym człowiekiem, co ma własne zdanie, jakże często odmienne od mojego. Czy mnie to drażni? Byłabym próżna. Nie, nie drażni wcale, jestem dumna. Jesteś małym człowiekiem, który nie umie jeszcze budować zdań, ale z którym mogę porozmawiać i dostać odpowiedź na zadane pytania. Może nie zagramy jeszcze w Scrable, ale świetnie nam idą ubieranki z drewnianym misiem i jestem naprawdę dumna, że tak ładnie i przemyślanie dobierasz jej stroje. Nie lubisz tylko główki, która płacze, bo misiowi można zmieniać głowy i decydować o jego nastroju, ale to dobrze, Ty też jesteś bardzo pogodną dziewczynką. Masz niesamowite poczucie rytmu i kochasz muzykę. Nie tańczysz zbyt wiele wolisz ją tworzyć. Całymi dniami więc biegamy z marakasami po domu, ja obijam o udo mały tamburyn, a ty w drugiej ręce dzierżysz chiński bębenek jednoręczny. Ten stukot może wydawać się hałasem, ale Ty słyszysz w nim muzykę i często zaczynasz śpiewać. Twój śpiew jest tak melodyjny, że nieraz myślę sobie, że może masz w sobie talent… czas pokaże. Póki co śpiewasz swoje ukochane “sionu sioniu” zielony sioniu, itsy bitsy spider i rig a jig jig.  Wyczucie rytmu, taktu i melodii masz ogromne, w razie czego mamy blisko szkołę muzyczną ;) dziedziczyć masz po kim.

Od dawna sama decydujesz w co się ubierzesz i jeśli ja wybiorę strój, a Tobie on nie odpowiada, na pewno i stu atletów nie wciśnie Cię w niego. Pozwalam Ci wybierać ubrania, robisz to ze smakiem, zawsze ładnie wyglądasz.

Czy mamy w rodzinie jakieś kozice górskie,  a może był jakiś ninja…? Wspinasz się i skaczesz z wysokości jak wytrawny akrobata. Strach w oczach, a dla mnie treningi i rzuty na podłogę ze ślizgiem, jak po odbiór ściętego serwu w siatkówce. Nie raz nie zdążę, ale Ty radzisz sobie jakbyś to robiła od lat o.O

z zabaw z Tosią mamy nawet film, w którym robisz salto w powietrzu, stajesz na nogi i bawisz dalej. Jezu Chryste, dzięki, że czuwasz.

A Ty, mój mały ludku, nie będziesz więcej skakać po kanapie. Ooo nie!

Zaczęłyśmy więcej rysować, nareszcie cieszy Cię to należycie i trafiasz w kartki zamiast mazać mi po stole i podłodze ;) zawsze rysujesz zwierzęta, bardzo je kochasz. Nasz bandog jest Twoim ulubieńcem, nękasz go okrutnie, żądając jego ciągłej uwagi, ale nigdy nie próbowałaś go męczyć w żaden sposób, kotów także nie, jesteś delikatna i empatyczna. Zachowujesz się jak prawdziwy element otaczającej przyrody, wielu dorosłych mogłoby brać Cię sobie na wzór. Kryształowe dzieci. Do nich należysz i to widać.

Gdziekolwiek się nie znajdziesz budzisz sympatię i nie jest ważne w jakim towarzystwie się znajdziemy, bo nawet drab w kolejce podmiejskiej, uśmiecha się łagodnie i mówi do Ciebie cicho ” serce dla Ciebie łagodnieje, nie umiałbym przy Tobie być złym człowiekiem”. Niesiesz uśmiech i kocham to w Tobie.

Uwielbiam, kiedy podczas naszej zabawy nagle wstajesz i wpadasz mi w ramiona, tak na chwilę, po prostu, po czym wracamy do zabawy. Czasem powiesz “ajlawjaj” a ja Ci odpowiadam “I love u 2”.

Uderzysz się i prosisz żeby pocałować tam gdzie boli, a potem zaczynasz wyszukiwać dodatkowe miejsca, które co prawda nie uderzone, ale pocałowane być powinny ;)

sprzątasz zabawki i lubisz kiedy wszystko ma swoje miejsce, razem zaplanowałyśmy jak masz ułożone zabawki w pokoju i to nam bardzo ułatwia sprzątanie.

Umiesz powiedzieć: banan, pan, siamolot, tatuś, dziadziuś, pciapcia, ciociu,mamuniu, Bapu (Kuba), nie ce, okiej, tanku (thank you), ajlawjaj (i love u), dziejuje z dygnieciem (dziękuję) i parę innych

Znasz kolory i liczysz do trzech, znasz odgłosy zwierząt i znasz wiele gatunków, Twoją ulubioną zabawą jest gotowanie, kochasz wozić w wózku lalki i masz słabość do misiow i niedźwiedzi, na które wołasz JAJU. Jesz zupełnie sama od września, uwielbiasz książeczki.

minęła północ…

 

Za dwa dni skończysz dwa latka, zdmuchniesz na torcie dwójeczkę a w pokoju zaroi się od balonów.

ciekawe czy spodobają Ci się prezenty.

Jeszcze nie wiesz, ale Twój chrzestny, znając moją słabość, ponieważ sam jest motocyklistą, pewnie sprezentuje Ci motocykl. Ucieszysz się?

Kiedyś mi o tym opowiesz, a ja Tobie pokażę dwa pierwsze lata Twojego życia i zrobimy nowy bilans. okiem matki i córki, mając do dyspozycji wspólne wspomnienia.

 

Mama

Twoje samodzielnie zrobione zdjęcie skradzioną mi dziś alfą 300 

SONY DSC

  

Pamiątkowy odcisk dłoni w pozostałej po naszej zabawie masie solnej

(pomalowana złotym sprayem zostaje na pamiątkę).

SONY DSC

malowanie wodą dostanie swój osobny wpis, ale warto było uwiecznić jak podpijasz ukradkiem wodę z pędzelkiem ;)

malowanie wodą

  • Natalia

    jak zwykle łzy wzruszenia po przeczytaniu zalewają mi twarz więc nie bardzo wiem co piszę :) piękne napisane i piękne wspomnienie zostaje. No cóż Sisi musimy sie pogodzić, że dzieci strasznie szybko rosną, tak to już jest ♥ Najlepszego Siasia♥♥♥♥♥♥♥

  • Mama

    Piękne słowa,pięknie napisane!

  • Iwona

    Cudowne wspomnienia :) nasza Maja ma 7 miesięcy. Już tak wiele się wydarzyło, a ile jeszcze przed nami :) Cudowna i śliczna Wasza córeczka. Niech rośnie zdrowo i dalej niech Wam dostarcza szczęścia :)