Co mnie urzeka
Urzeka mnie to, co piękne, ale jednocześnie praktyczne. Nie lubię rzeczy służących jedynie ozdobie i choć mam parę “kurzołapów” na swoich półkach, to jednak każdy z nich ma swoje drugie oblicze. Może służyć w domu, w zabawie itp. Podobnie jest z rzeczami dla Miśki.
Lubię praktyczne piękno. Poniżej bez zbędnych słów, kilku moich faworytów. Rzeczy tak piękne, że chciałoby się je mieć wszystkie.
Szafa Siasi wymaga uporządkowania, rzeczy letnie powoli znikną z pierwszych półek. Zastąpić je trzeba tym co ciepłe i wygodne. Ale czy jesień i zima muszą być ponure?
Zauważyliście, że zimowe ubrania rzadko są kolorowe? Dziecięce owszem, ale dorosłe? Same szarości, czernie i brązy… Na szczęście Michalina nie jest i nie będzie jeszcze długo dorosła.
Kolor zwalcza jesienną nudę i chandrę. Precz z depresyjnymi kolorami!
Więcej ubranek zobaczycie tu (klik)
Wózek RadioFlyer marzy mi się od dawna… taki, czy drewniany? Sama nie wiem.
szafka- domek dla lalek wypatrzona na target.com
-
http://wpodrozyprzezzycie.wordpress.com W podróży przez życie
-
http://blogowamamma.blogspot.com Ola
-
http://entomka.blogspot.com entomka