Coś fajnego, choć z niczego
Ze starej koszulki polo, Pana Taty, stworzyłam koszulkę dla Misi. Odrysowałam sobie kształt, zszyłam wzdłuż linii (oprócz otworów na ręce i głowę) i wycięłam. Potem doszyłam taśmę (mogłam to zrobić wcześniej) i przecięłam dekolt. Na koniec portrecik i koszulka gotowa! :)
-
http://www.bejbolino.eu Ola
-
http://zuziulek.blogspot.com/ Joanna