PRINTU.PL

WYNIKI!!! :)

SONY DSC SONY DSC SONY DSC

nagrodę w postaci bonu 50 zł na wykonanie fotoksiążki PRINTU.PL

 otrzymują następujące wpisy:

Mam nadzieję, że Twoja fotoksiążka pomoże Ci ten czas uczynić bardziej namacalnym, że stanie się nie tylko wspomnieniem, ale obrazem, który będziesz mogła dotknąć wieczorem przy ciepłej herbacie i uronić łzę najwyższego szczęścia

Moje piękne wspomnienie warte wydruku? To pierwsze za graniczne wakacje a i zarazem podróż poślubna zaległa o półtora roku. BYłam wtedy w 5 miesiacu ciąży i zaczynało być widać zarys brzuszka. Z dumą ustawiałam się do zdjęć tak by było go widać. Wtedy też poznałam część przepięknej Chorwacji w której się zakochałam…i właśnie tam pewnego dnia leżąc na plaży w cieniu drzew poczułam pierwsze ruchy Kasieńki, cudowne uczucie i na zawsze właśnie te wakacje pozostaną w mojej pamięci.

Faktycznie sporo tych matczynych wspomnień :) Życzę Ci zatem aby Twoja pierwsza fotoksiążka była początkiem pięknej kolekcji!

Chyba brakłoby fotoksiążki na uchwycenie tych chwil;) Nie potrafię wyciągnąć jednego wspomnienia z pudełka mojego życia, bo biorąc jedno wspomnienie zaraz wychodzi kolejne rzucając się z oburzeniem ” a ja?!”. I tak układa się film życia wzlotów i upadków, szczęścia radości, miłości,żalu, smutku i gniewu.
Ale na pewno z uśmiechem patrzę na zdjęcie ślubne rodziców była to ich wyjątkowa chwila, a z tej miłości zrodziłam się ja i mój brat.
Kocham zdjęcia ze wspólnych spacerów i wyjazdów wakacyjnych z rodzicami, strumieniami leje się miłość i szczęście. Komers, studniówka- kiedy byłam jeszcze szprychą :P hehe, pierwsza szkolna miłość, ostatnia wigilia z mamą:(, mój ślub, narodziny córki <3 no i potem: pierwsza kąpiel, uśmiech, ząbek, kroczek,słowo… oj spoooooro tego ;)) Każda chwila w życiu jest jedyna w swoim rodzaju i wyjątkowa, wszystkie chciałoby się uwiecznić i zatrzymać na zawsze…. :))

W takim razie życzę Ci, żebyś znalazła czas, na uporządkowanie fotografii i wybranie po jednej z każdego miesiąca tworząc swoją pierwszą fotoksiążkę z Printu :) Niech będzie początkiem pięknej kolekcji upamiętniającej każdy miniony miesiąc Waszego życia.

Chwile są ulotne, to fakt, ale na szczęście mamy to szczęście, że te chwile można zatrzymać w postaci fotografii składanych do albumu. Uwielbiam wracać do tych albumowych “karteczek” i wspominać, wspominać, wspominać…
Najpiękniejsze wspomnienia to te z całęgo dotychczasowego, zaledwie 27 miesięcznego życia mojego synka. To jego pierwszy uśmiech, pierwsza uchwycona zabawka, wspomnienie jego pierwszego samodzielnego wstania, pierwszego kroczku, pierwszej samodzielnej wspinaczki na drabinki i wiele innych pierwszych czynności tego małego człowieka.
Czciałabym zatrzymać w postaci fotografi chociaż po jednej chwili z każdego miesiąca jego życia.
Chwile ulotne zatrzymuję codziennie i na prawdę ciężko jest wybtrać jedno jedyne najważnioejsze, bo wszystkie są bardzo ważne :)

Wzruszyłaś mnie do łez… tak bliskie jest mi Twoje wspomnienie. Tak bardzo sama bałam się o reakcję PT, a teraz najpiękniejsze zdjęcia mają właśnie ONI. Podaruj swojemu mężowi wspomnienia tej wielkiej miłości ojca i córki w postaci fotoksiążki. Niech teraz on wyciska z siebie łzy wzruszenia :)

Wspomnienie… jedno… takie co na zawsze w sercu pozostanie… być może banalne, bo każda mama takowe ma, ale dla mnie szalenie wyjątkowe. Moment porodu… oj tak zdecydowanie.
Cała ciąża była cudna, wprost wspaniała… gdyby nie rosnący brzuszek, wyczuwalne ruchy, niemożność swobodnego przewrócenia się z boku na bok w nocy to… to pewnie nie wiedziałabym, że w ciąży jestem. Żadnych nie miłych doznań.
Jadąc na porodówkę nie bałam się, mimo że to mój pierwszy poród. Wiedziałam, że będzie boleć, boleć musi, ale miało być naturalnie, to był mój wybór.
Cała ciąża to też czas tajemnicy. Zachowanie jej nie było proste, Pan Tata nie chciał znać płci dziecka. Byłam dzielna do samego końca wytrwałam, pary z ust nie puszczając. Nie było proste szczególnie po komentarzach Pana Taty typu “Byle zdrowe, ale chłopak”. A ja wiedziałam, że… że to będzie Aurelia.
Ostatnia faza porodu… Pan Tata dzielnie mnie dopingował, za rekę trzymał. Kiedy już było prawie po… stwierdził, że musi usiąść, bo mu słabo. Ok tyle wytrzymałam, to końcówka, to już pikuś. I wtedy pojawiła się ona… nie taka różowiutka jak na filmach, ale najpiękniesza na świecie.
Moje pierwsze słowa gdy ją zaobaczyłam “Jaka ona piękna. Ma Twoje oczka i nosek – tutaj zwróciłam się do męża”. Jeszcze chwilę leżała na mojej piersi. Łzy same ze szczęścia mi do oczu napływały. Pielęgniarka wzięła ją na sekundę, żeby sprawdzić czy wszystko w porządku, po czym w swe obięcia dostał ją Pan Tata.
Bardzo na ten moment czekałam, obawiałam się jego reakcji… ciągle brzmiały mi w głowie słowa niemal całą ciążę powtarzane “Byle zdrowe, ale chłopak”. Ale gdy zobaczyłam jego wzrok w nią utkwiony… wiedziałam… wiedziałam, że przepadł w ukochaniu tej małej istotki. Nic do niego z zewnątrz nie docierało. Po chwili uniósł nieco głowę i spojrzał prosto w moje oczy. W tym zaszklonym spojrzeniu było uwielbienie i ogromna czułość.
Gdybym miała wybrać jeden moment, jedno wspomnienie, które chciałabym uwiecznić, to byłby to moment gdy mąż wpatruje się z uwielbieniem w Naszą córkę… Naszą Aurelkę, wtedy w szpitalu, zaraz po porodzie.

Fotoksiążka to nie tylko zdjęcia, ale także teksty, które chcemy zachować na zawsze. Wydaje mi się, że to idealne miejsce dla tych ciepłych słów…

Tak bardzo chcialabym zerknac do srodka
I Ciebie zobaczyc, dotknac i spotkac
Poglaskac glowke, potrzymac raczke
Na ktora zaloza szpitalna obraczke
Oddech Twoj slyszec zdrowy, cichutki
Popatrzec na nosek plaski i krotki
Na smieszne stopki i male paluszki
I poznac mysli twoich okruszki
Ujrzec bym chciala kolor twych loczkow
I spojrzec w czystosc malenkich oczkow
Nie wiem Kim bedziesz , wiem tylko jedno
Przy Tobie gwiazdki na niebie bledna
Sloneczko zdziwione twoim istenieniem
Ogrzewa calego cieplym spojrzeniem
Na razie dojrzewasz jak jablko na drzewie
I jaki bedziesz Czlowieczku- nikt nie wie
Ale sie nie boj, bo jestem przy Tobie
I bede w radoscich i w kazdej chorobie
Teraz mi rosnij zdrowo kwiatuszku
Mamusi Skarbie, Tatusia Okruszku
Rosnij radosny i pelen zycia
I gdy czas nadejdzie- to wyjdz z ukrycia :-)

 

nagrodę w postaci bonu 150 zł na wykonanie fotoksiążki PRINTU.PL  

otrzymuje następujący wpis:

życzę Ci, żeby Twoja fotoksiążka pełna była zdjęć Twojej radosnej mamy z uśmiechniętą wnuczką na rękach. Warto wyrobić w sobie odruch robienia zdjęć, nawet kiedy chłonie się wyjątkową sytuację. Obiektyw  popatrzy wraz z Tobą, ale na zawsze zapamięta wyjątkowe chwile. Nasza pamięć niestety ma tendencje do rozmazywania mimo naszych szczerych chęci :)

Boże Narodzenie. Spędzone u moich rodziców, których rzadko widuję z racji dzielącej nas odległości. Z radiowej trójki płynie jakaś melodia, której nie zapamiętałam, bo zapamiętać chciałam widok mojej mamy trzymającej na swoich rękach moją niespełna roczną córkę, tańczącą z nią i śmiejącą się. Mama była wtedy przed operacją, chemią i radioterapią. Pamiętam, że się wtedy poryczałam. Jezu jak ja się o nią bałam…Teraz też ryczę choć mama już po operacji, chemii i radioterapii. Czuje się dobrze i uważa za zdrową. Choć wie, że rak wraca. To był ten moment, który chciałabym mieć na zdjęciu, ale był tak piękny i wymowny, że nie byłam w stanie i nie chciałam przerywać go cykaniem zdjęć. Po prostu patrzyłam a łzy płynęły mi po policzkach…Tej chwili nie chce nigdy zapomnieć…

 

autorki wpisów proszone są kontakt mailowy na rekamimamy@gmail.com

w celu uzyskania kolejnych wskazówek :)

  • KASIA

    dziekuje !