Słowa w drewnie zaklęte. Wooden Story cd.
Jaka szkoda, że nie mogę Wam pokazać zapachu… ale mogę opisać i może uda mi się oddać choć jedną setną tego, co naprawdę czuć kiedy się je wącha.
Wyobraźcie sobie świeczkę z pszczelego wosku, można takie kupić w sklepach ze zdrową żywnością, czasem na targach i straganach okolicznościowych. Mają żółty kolor i “ciepły” zapach. Znacie je? Ok, to teraz wyobraźcie sobie surowe, świeże drewno, nie barwione niczym, pachnące tartakiem i naturą. Te zapachy razem tworzą duszę zabawek Wooden Story, o których już Wam pisałam. Zapach zabawek nasączonych woskiem pszczelim, tj. np. układanka drewniana i klocki Peace&Love wypełnia cały mój salon. Fakt, że ja mam bardzo wrażliwy nos i czuję zapachy dużo intensywniej, ale słowo Wam daję, specjalnie nie umieściłam tych zabawek u Miśki w pokoju, żeby czuć je każdego dnia u siebie ;)
Ale okropna ze mnie matka… ale z drugiej strony, Miśka bawi się ze mną w salonie, więc wilk syty i owca cała. Obie mamy z tych drewnianych cudeniek to, co najlepsze.
Pierwsza reakcja Miśki, kiedy wzięła klocki Wooden Story do ręki to zaskoczenie. Po czym przyłożyła sobie klocek do policzka i delikatnie przetarła, mówiąc: Mamuśku, jakie to milusie! :)
Nie ma dla mnie lepszej oceny, niż zachwyt mojej córki, w końcu to zabawki dla niej, nawet jeśli estetycznie to w mój gust trafiają w środek tarczy. Tak, zabawki WS to dla mnie absolutny hit roku 2013, a że poznałam je pod koniec roku, to uznaję je za odkrycie roku 2014 i będę piać o nich z zachwytu przy każdej okazji.
Ponieważ stoją w salonie, to siłą rzeczy każdy gość wchodzący do domu je zauważa i wiecie co, nie ma osoby, której by nie zachwyciły. Ciepłem jakie dają w dłoni (jakoś tak czuć je inaczej niż inne nasze drewniane klocki), zapachem i takim aksamitem, który wydaje mi się, jest dzięki temu pszczelemu woskowi właśnie. No szał absolutny i mogłabym książkę napisać o swojej miłości do tych zabawek.
Układanka drewniana, to nic innego jak wieża, którą bawią się dzieci od chwili, kiedy są w stanie siedzieć samodzielnie i nie pożreć zabawki :) Tylko, że ta wieża, ma aż pięć patyków i w sumie aż dwadzieścia pięć klocków do ułożenia, po 5 na każdy patyk. Opakowanie pokazuje układ klocków, ale najfajniejsze jest to, że nie trzeba tego robić z instrukcją. Nie cierpię zabawek, które można ułożyć tylko w określonym schemacie, albo układać w pudełku, bo wsypane się nie mieszczą. Takie u nas przegrywają na starcie i nie wracamy do nich więcej.
Do układanki Wooden wracamy za to codziennie, bo sama się prosi stojąc sobie na półce koło kanapy, na której się bawimy i bo przyjemnie jest znów pomacać to ciepłe i “mechate” drewno. Wąchać jakoś specjalnie nie musimy, bo zapach unosi się podczas zabawy.
Świeczki z pszczelego wosku pali się w domu podczas chorób i przeziębień, bo zapach działa kojąco, odtyka zatkany nos, ułatwia oddychanie, najlepsze są w okresie jesienno zimowym, kiedy zarazy czepiają się naszych dzieci jak rzepy. Czy zatem zabawa takim zapachem też może tak działać…? Tego naukowo nie dowiodę, bo nie mam takich kompetencji, ale może coś w tym jest? No to by było coś, nie sądzicie? :))
Klocki piękne, ciepłe, przyjemne, zabawa nimi nie nudzi się ani dzieciom, ani dorosłym (sami się bawimy układanką, to jednak nie to samo co każda inna wieża!) a do tego zapach unoszący się w trakcie zabawy podnosiłby odporność na choroby?! No to by był hit nie tylko tego roku, ale wszech czasów! :D Z drugiej strony Miśka nie choruje i nawet się nie zakatarzyła mimo paskudnej pogody.. hm.. ;) czyżby…?
Zabawki drewniane ogólnie uważam za najlepsze. Nie to, że stronię od tworzyw sztucznych, bo nie wszystko da się zrobić z drewna, ale jednak ziemia kocha naturę i ja też.
Najbardziej eko zabawki to właśnie te drewniane, ale! Niektóre barwione są farbami nieznanego pochodzenia i całe nasze staranie o ziemię i bezpieczeństwo naszego dziecka szlag trafił.
Wiecie, że samochodziki dla maluszka Wooden Story mają kółka z drewna orzechowego? Ja nie wiedziałam, myślałam, że to barwnik, a tymczasem specjalnie dobrane drewno daje ten piękny efekt wizualny i na dodatek pachnie orzechami! No obłęd! :)
Samochodziku nie mamy, Miśka trochę za stara na takie rzeczy, ale zdecydowanie nie jest za stara na jeżdżenie. Taką możliwość daje jej drewniana skrzynia na kółkach, która sunie po podłodze jak by płynęła. Zwrotne kółka pozwalają nam na szalone wyścigi, a kiedy zabawa w auto się kończy, wrzucamy na powrót do niej klocki. To byłoby nieco męczące, gdyby nie specjalnie dedykowany worek do naszej skrzyni. My mamy taką ze szczeblami, ale jest też pełna, pisałam o tym TU
Klocki nie niszczą dzięki temu skrzyni, no a znów efekt wizualny taki, że i klocki stoją w salonie ;) Noo.. tylko tam jest przestrzeń do jazdy, ale prawda jest taka, że lubię patrzeć na tę skrzynię wypełnioną klockami… no i ten zapach…
Klocki Peace&Love to nie tylko klocki dla dzieci. A to dlatego, że wypalone w nich napisy mogą stanowić świetną i zmienną ozdobę domu, kuchni, biura itp. Wystarczy dobrać słowa i postawić klocki jeden na drugim. Sprytne, a takie proste.
Można też komuś klocek podarować zamiast używania słów, np. na walentynki, ukochanemu pod poduszkę. Nooo może i zaboli, ale za to jaki efekt! ;) A można mniej boleśnie, ale równie spektakularnie poczęstować herbatką, podając zamiast łyżeczki wybrany klocek, a ową herbatkę podać na wyjątkowej tacy. Bo klocki Wooden Story pakowane są w specjalne drewniane tacki, nie jakieś tam sklejki, tylko prawdziwe lite drewno.
Taka skrzyneczka może posłużyć na klocki, ale także jako efektowna skrzyneczka na biżuterię, właśnie taca śniadaniowa, albo pudełko na listy i dokumenty.
Pomysłów tyle ile ludzi, swoją drogą ciekawa jestem na co Wy byście przeznaczyli taką tacę?
piszcie w komentarzach, a ja niedługo odpowiem Wam niespodzianką! ;)
Jestem szczerze i bezgraniczne zauroczona produktami Wooden Story, jeśli Wy także, to zachęcam do skorzystania z zimowej promocji -20% na hasło BESKIDY, a szczegóły znajdziecie TUTAJ
Na pewno można kupić tańsze klocki, ale wierzcie mi, mamy i takie tańsze i nawet nie będę porównywać ich ze sobą.
Pewnie i jedne i drugie poznają kolejne pokolenia mojej rodziny, ale które po wielu latach zachwycą z taką samą siłą, nie mam wątpliwości :)
PEACE ON YOU! ♥
-
http://wpodrozyprzezzycie.wordpress.com W podróży przez życie
-
Karolina
-
kat-sar
-
https://www.facebook.com/MatkaPolkaWKaszeDmucha Agnieszka
-
Justyna
-
Renata
-
Renata
-
Lina
-
Karolina
-
Justyna